O Kobido, jako o odmładzającym masażu twarzy, formie liftingu czy masażu tkanek głębokich, można przeczytać na wielu stronach Internetowych, zwłaszcza gabinetów kosmetycznych. Niestety, polskojęzyczne „artykuły” w większości powielają te same informacje na temat tej techniki. Kobido wzbudziło moje zainteresowanie, kiedy rozpoczęłam poszukiwania metod spłycania zmarszczek alternatywnych do botoksu czy kwasu hialuronowego… no tak, ten czas już dla mnie nadszedł. Do masażu zachęciła mnie znajoma, która ukończyła jeden z kursów w Polsce.
Muszę przyznać, że masaż daje dobre efekty, widocznie od razu po zabiegu. Byłam przekonana o tym, że część czynności mogłabym wprowadzić do codziennej, wieczornej pielęgnacji skóry twarzy, dlatego rozpoczęłam poszukiwania – czego i od kogo mogłabym się nauczyć oraz czy trudna i wymagająca to sztuka.
Postanowiłam zacząć od źródła, dlatego swoje wirtualne kroki skierowałam do Japonii, do Tokio. I jakież było moje zaskoczenie, kiedy okazało się, że Kobido to nie rodzaj masażu, a Japońska marka (znak towarowy), która została zarejestrowana i jest chroniona nie tylko w Japonii i Unii Europejskiej, ale również w większości krajów na świecie. Kobido nie jest nazwą techniki, metody czy terapii co należy wyraźnie podkreślić.
Co naprawdę oznacza Kobido?
Kobido zostało stworzone przez dwóch mistrzów Anamy. Anma to forma masażu, która powstała w starożytnych Chinach jako jedna z doktryn medycznych, będących podstawą medycyny chińskiej od ponad 2000 lat. Wieki temu Anama przybyła do Japonii, gdzie była nieustannie rozwijana, a jej mistrzowie nieustannie ze sobą rywalizowali. Narodziny Kobido miały miejsce w 1472 r., kiedy dwóch największych mistrzów Anamy przybyło na zawody do Suruga (niedaleko góry Fuji). Podczas trwającej miesiącami rywalizacji, obydwaj docenili wzajemnie swoje umiejętności i stworzyli (dzisiaj powiedzielibyśmy klinikę) Kobido. Wiedza przechodziła odtąd z pokolenia na pokolenie – z mistrza na mistrza. Około 200 lat temu w Japonii zaczęły adoptować się francuskie techniki pielęgnacyjne twarzy, co zostało również wykorzystane przez klinikę Kobido. Klinikę, którą przeniesiono do Tokyo, zarządza obecnie 26 pokolenie rodu Kobido – dr Shogo Mochizuki. Kobido oferuje nie tylko zabiegi twarzy, ale również szereg innych zabiegów na ciało.
Trudna sztuka…
Masaż twarzy w klinice Kobido opiera się na 48 starożytnych technikach. Nauka masażu to przed wszystkim nauka skomplikowanych ruchów dłońmi, a różnice pomiędzy ruchami są często bardzo subtelne. Należy podkreślić, iż masaż twarzy oferowany przez Kobido to sztuka tradycyjna, a jej opanowanie zajmuje wiele lat.
Nasze „Kobido”
Rodzi się pytanie, jaki rodzaj masażu Kobido otrzymujemy w gabinecie kosmetycznym? Najprostsza odpowiedź – różny. Z mojego doświadczenia (na własnej twarzy) i przeglądu oferowanych usług wynika, że należy wybierać gabinety, w których oferowane masaże opierają się o rzetelną wiedzę fizjoterapeutów/kosmetyczek – głównie z zakresu anatomii. Pamiętajmy, że jest to masaż, który generalnie nie powinien zaszkodzić, a pomóc. A płacąc niemało chciałybyśmy, aby piękno było widoczne w odbiciu lustra… Na pewno warto spróbować.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
ZgodaPolityka prywatności